środa, 13 maja 2015

PIWNE CIEKAWOSTKI #1 - piwo a aktywność fizyczna, festiwal Hevelka, nowość z browaru Kormoran oraz zaproszenie na PiwoWar

Piwne ciekawostki to cykl, w którym zamieszczać będę ciekawe wieści z piwowarskiego świata. Będę tu także umieszczał informacje o nadchodzących eventach. Piwne ciekawostki przedstawiane będą mniej więcej raz na miesiąc.

1. Na wstępie chciałbym zaprosić wszystkich z Gdańska i okolic na PiwoWar Battle. Bitwa odbędzie się już jutro (tj. 16.05.2015r.) o godzinie 18:00 w gdańskiej Degustatorni. Walki odbywają się cyklicznie co miesiąc.




A o co w tym chodzi? Przychodzisz, dostajesz dwa piwa do przetestowania i głosujesz na specjalnej karcie, które piwo Ci bardziej smakowało. Specjalnie na jutrzejszą walkę przygotowane zostały piwa z gatunku AMBER ALE. Dodam tylko, że testowanie piwa jest darmowe, choć w ograniczonych ilościach :) zapraszam!

2. Pozostając przy eventach wspomnę również o Festiwalu Piw Rzemieślniczych Hevelka, który odbędzie się w przyszłym miesiącu w gdańskim AmberExpo. Program festiwalu do poczytania TUTAJ.





3. Najnowszy zestaw piw w 5-paku z pokalem od Browaru Kormoran dostepny w Makro i Auchan.



4. Dla tych co się zastanawiają, czy piwo i aktywność fizyczna się zupełnie wykluczają.



5. W sumie informacja nie jest świeża ale dla mnie nowa. W Gdyni przy bulwarze otwierany będzie browar z prawdziwego zdarzenia, gdzie w planach są cotygodniowe spotkania z piwowarami, którzy będą opowiadali, jak powstaje piwo. Jak dla mnie wygląda mega, sami sprawdźcie: trojmiasto.pl

6. Niektóre angielskie piwa posiadają taką tabelkę, która mówi co w danym piwie powinno się dostrzec, wyczuć i posmakować np. bardzo smaczne piwo Late Red z browaru Shepherd Neame. Fajna sprawa i można się nieźle wczuć.



7. ciekawostki o piwie na świecie w liczbach wg. Meantime Brewing Co.

8. interaktywna mapa piwnych stylów wraz z przykładami

9. nieźle co? :)



To by było na tyle, dziękuję za uwagę!


niedziela, 10 maja 2015

Warka #2 - REDMISTRZ - American Amber Ale 14,5BLG

Będąc w Londynie natknełiśmy się przypadkiem na browar Meantime. Piliśmy tam piwo Yakima Red, które tak mi zasmakowało, że po powrocie wiedziałem już, że chcę uwarzyć piwo typu American Amber Ale. 







Piwko z założenia powinno mieć kolor czerwony (10–17 SRM) no ale zobaczymy po fermentacji jak to wyjdzie :)


 Składniki:
- Słód pale ale Strzegom 4kg
- Słód wiedeński Strzegom 1kg
- Słód karmelowy 300 Strzegom 0,25kg
- Słód karmelowy czerwony Strzegom 0,25kg
- Palone ziarna jęczmienia Strzegom 50g
- Chmiel goryczkowy Magnum 20g
- Chmiel aromatyczny Cascade 25g (10g+15g)
- Drożdże piwowarskie US-05
 

18l wody podgrzałem do 70st. C i wrzuciłem wszystkie słody poza prażonym jęczmieniem. Temperatura spadła do 65st. C i utrzymywałem ją przez 60min. Później podgrzałem do 72st. C na 15min. Następnie wrzuciłem prażony jęczmień i podgrzałem do 76st. C. Niestety w tym momencie temperatura trochę mi za mocno podskoczyła ale mam nadzieję, że będzie ok.



Następnie zająłem się procesem wysładzania. Całą zawartość przeniosłem mniejszym garnkiem do fermentora i odczekałem 30min by utworzyło się złoże filtracyjne.



Wysładzałem (dolewałem ciepłą wodę od góry) do uzyskania 24l brzeczki (z kranika leciało ~2BLG). Nie miałem klipsa na wężyk więc jak to mawiają - potrzeba matką wynalazków :)



Następnie zacząłem gotować brzeczkę. Od samego początku wrzuciłem chmiel Magnum 20g na goryczkę a na ostatnie 5 minut wrzuciłem chmiel Cascade 15g na aromat. Później klasycznie chłodziłem brzeczkę w garze w brodziku z zimną wodą i lodem. Zajęło mi to z 2-3 godziny.





Niestety następnie zaczęły się problemy. Woda do dehydratacji drożdży miała osad z czajnika. W związku z czym przeprowadziłem uwadnianie w wystudzonej brzeczce (20st.C).

Trochę zmodyfikowałem magic boxa, w związku z tym, że za każdym razem by sprawdzić temperaturę w fermentorze musiałem wsadzać telefon i nagrywać film... wyciąłem otwór z boku i teraz wszystko widać pięknie :)


 


Kolejnym problemem może się okazać to, że nie zrobiłem testu FFT. Piwo powinno fermentować teraz przez 5 dni na burzliwej oraz 10dni na cichej, jednak zrobię burzliwą przez 7 dni i mam nadzieję, że finalnie przy butelkowaniu BLG spadnie do poziomu 2-3BLG. Przy przelewaniu na cichą fermentację do młodego piwa dodam chmiel Cascade 10g.

Butelkowanie przewidziane na 26.05, z użyciem 120g cukru i następnie aż 4 tygodnie leżakowania. Mam nadzieję, że wytrzymam ;)

No i, oby tylko nie wdała się infekcja!

Warka #1 - PRIMA APRILIS - Jasny Ale 12BLG

Swoją pierwszą warkę uwarzyłem przy użyciu zestawu Jasny Ale 12BLG

Składniki:
- 2x ekstrakt słodowy jasny 1,7kg
- chmiel Marynka 30g
- drożdże Safale S-33

Przygotowania do warzenia zacząłem od umycia i zdezynfekowania fermentora oraz pozostałych przyrządów. Do dezynfekcji użyłem aktywnego tlenu - OXI.



Dzień przed warzeniem zmontowałem ze styropianu Magic Boxa o wymiarach 50x60x65cm gdzie idealnie mieści się fermentor oraz butle z lodem (do obniżenia temperatury) w środku.



Na początku  pojemniki z ekstraktami słodowymi wstawiłem do miski z ciepłą wodą by zmieniły konsystencję z gęstego syropu na bardziej lejącą się. Wlałem do garnka 10l wody, rozpuściłem jeden z ekstraktów oraz wrzuciłem chmiel (Marynka 30g). Po 55minutach gotowania dodałem drugi ekstrakt słodowy. 



W tym samym czasie zagotowałem wodę. Wlałem do szklanki z czystą łyżeczką i schładzałem do temperatury 20st. C. Następnie zadałem drożdże (Safale S-33).



 Gdy gotowanie brzeczki zostało skończone przelałem zawartość garnka do fermentora oraz uzupełniłem dwiema pięciolitrowymi butelkami wody mineralnej. Następnie wstawiłem do brodzika z zimną wodą i lodem i schładzałem do otrzymania ~25st. C. W między czasie ogarnęliśmy z bratem Surf Burgera :)


Po powrocie brzeczka była już idealnie schłodzona, więc dodałem do niej drożdże, zamknąłem fermentor i wsadziłem go do MagicBoxa z dwiema zmrożonymi butelkami z wodą. 


Starałem się utrzymać stałą temperaturę brzeczki w granicach 18-20st. C, systematycznie wymieniając butle z lodem. Fermentacja trwała trzy dni dłużej niż powinna - wynikało to z tego, że piwo warzone było na urlopie w środę (1.04) a butelkowane w sobotę (18.04). Nie zlewałem piwka na fermentację cichą.

Butelkowanie zacząłem od umycie butelek kretem oraz wypłukania ich aktywnym tlenem. Poniżej zdjęcie pięknego jerzyka.


Butelkowanie poszło bez przeszkód. Na cały fermentor (około 23l piwka) dodałem 99g cukru by uzyskać małe nagazowanie. Piwo miało mieć mniejsze nagazowanie niż standardowo gdyż chciałem by efekt był zbliżony do piw wyspiarskich, które się tym charakteryzują.


Piwo leżakowało przez tydzień, a później spędziło parę dni w lodówce.




Efekt? Piwo wyszło! :) Martwiłem się, że wda się infekcja bo tyle się o niej nasłuchałem ale nie. Piwko smaczne, inni ludzie chętnie je piją także jestem zadowolony. W moim odczuciu trochę mało cytrusowe i mam wrażenie, że mocno czuć drożdże ale inni nie podzielali mojego zdania. Na zdrowie!


P.S. Nawet Darth Vader na chwilę przeszedł na jasną stronę!